Ten, który wychodzi szukać człowieka, zatroskany o jego życie i sytuacje w jakiej się znajduje – taki obraz Boga wielokrotnie możemy odnaleźć i to już na kartach Starego Testamentu. Boga, który chce być naszym Przewodnikiem do tego co najlepsze. Pasterzem broniącym swoje stado. Prowadzącym każdą z owiec, na obfite pastwiska, z życiodajną strawą. Tym, który jako pierwszy przechodzi bramę śmierci, pokazując drogę, która prowadzi do pełni życia.
Ten symboliczny obraz, może pomóc nam przyjąć i zrozumieć naukę, która staje w centrum dzisiejszej Liturgii Słowa. Prawdę o Jezusie, który Jest Królem. Prawdę, którą może zniekształcać i czynić niezrozumiałą, obraz królów tego świata i sposobu ich panowania. Pełnych pychy i wyniosłości, władców, którzy są ponad swoim ludem. Jest to obraz królowania, skażony grzechem i słabością. Bóg, przychodzi, aby stać się Królem zupełnie innego porządku, niż ten kształtowany przez wielkich tego świata. Królestwo Jezusa, to królestwo, w którym władca przychodzi do swojego ludu, stając się jednym z nich. To królestwo miłości, w którym staje się On sługą, aby poddany mógł zostać królem, aby odnalazł i zrozumiał swoją godność.
Dlatego każdy, bez wyjątku, dla Boga jest najważniejszy. Ponieważ jest częścią Jego Królestwa. Beze mnie, pozostaje w nim brak, którego nie można zastąpić nikim i niczym. Bóg próbuje przekonać nas o tej prawdzie, w sposób najbardziej niezwykły i radykalny. Stając się jednym z nas, dzieląc z nami nasze życie i codzienność. Wchodzi w rzeczywistość grzechu, aby pokonać jego skutki. Przypomnieć nam o godności jaką każdy z nas nosi w sobie. Godności bycia dziedzicami, dziećmi Króla. Jesteśmy dziedzicami Bożego Królestwa, a nawet więcej ono jest w nas, jesteśmy Bożym Królestwem. Dlatego Jezus mówi, że cokolwiek czynię drugiemu, to tak jakbym uczynił Jemu samemu, Temu, do którego należy Królestwo, Bogu Wszechmocnemu. Tym, co zatem kształtuje, buduje i umacnia Królestwo Boże jest miłosierna miłość. Czyn i Słowo, które niosą nowy porządek miłości. Dzięki niemu możemy ukazać prawdę o Bożym panowaniu. O Królestwie tak bliskim, że można jego obecności nie zauważyć i zlekceważyć. Jesteśmy wezwani w Chrystusie, aby stać się światkami Tego Królestwa. Jego mocą rozumieć i pragnąć podobnie jak Bóg. Czyniąc to co Boże, najgłębiej swoim własnym. Tak stajemy się nosicielami Bożego Królestwa, które zmienia świat.