Nie bez powodu bezpośrednio do przeżywania świąt Narodzenia Pańskiego, przygotowuje nas Ewangelia o Zwiastowaniu. Chociaż przywołuje ona wydarzenia, które mają miejsce dziewięć miesięcy przed narodzinami Jezusa, wydaje się najtrafniej ukazywać ich istotę i znaczenie. Przyjście Chrystusa na świat, łączy ze sobą dwa do tej pory odrębne światy: Boga i człowieka. Jest wypełnieniem tego niezwykłego pragnienia Boga, zapowiadanego przez Proroków. Pan i Stwórca świata zapragną zamieszkać pośród ludzi, dzielić z nimi ich ludzkie życie, w sposób jaki do tej pory było to nie możliwe. Nawet jeśli człowiek przypisywał Bogu miejsce zamieszkania na ziemi, to było to miejsce niedostępne i zarezerwowane tylko dla Boga – Święte Świętych. Nie miał tam prawa wejść żaden z ludzi. Przyjście Jezusa wprowadza zupełnie nowy porządek, ukazuje prawdę o Bogu, który chce być naprawdę bliski, pragnie dzielić z ludźmi ich codzienność. Narodziny Mesjasza są potwierdzeniem tej prawdy. Codzienność jaka staje się udziałem Jezusa jest tak zwykła, że można przejść wobec niej obojętnie. Domem jaki wybiera na zamieszkanie Bóg, od teraz jest zwykłe proste i szare życie. Właśnie ono w Jezusie staje się Święte Świętych, Świątynią Boga.
Dawid był przekonany, że miejsce zamieszkania na ziemi Boga powinno być wyjątkowe. Dlatego zrodziło się w nim godne pragnienie, wybudowania Panu świątyni. Jednak Dawid chciał je zrealizować na swoją ludzką miarę, tak jak potrafił. Nie był gotowy, aby przyjąć prawdę , którą miał nam objawić jego potomek. Prawdę o tym, że Boga nie możemy wpisać w nasze układy i zależności, nadać mu godność według naszych wartości. Bóg wymyka się naszym oczekiwaniom. Może dlatego nie pozwolił Dawidowi dokończyć tego dzieła, aby pokazać, że domem Boga nie są świątynie budowane na wzór pięknych pałaców, ale codzienność kształtowana Miłością.
Czy zbudujesz mi dom? To pytanie Bóg stawia przed Maryją, aby stało się drogą i wezwaniem dla każdego z nas, jej dzieci. Maryja uczy nas przyjmować Boga, którego wielkość może nam się wymykać, ponieważ nie jest kształtowana naszą miarą skażoną grzechem. Jestem wezwany do tego, aby otworzyć się na Boga w tym, co jest mi dane dzisiaj, odpowiadając jak Maryja: Niech mi się stanie według Twego Słowa. Taka postawa sprawia, że Bóg będzie mógł w moim sercu odnaleźć dla siebie dom, że w nim dokona się cud Jego narodzin. Jest to najbardziej niezwykłe zadanie jakie Bóg mógł nam powierzyć, stać się mieszkaniem Boga i znakiem Jego łaski. Przyjmijmy je z wdzięcznością.